niedziela, 29 grudnia 2013

#rozdział 3.

 - ŹLE! – krzyknął Harry – źle, źle, źle, źle, źle, źle, źle! Przestań!
Opuściłam ręce i złączyłam nogi, stając wyprostowana przed lustrem. Poziom mojego zdenerwowania z każdym słowem Stylesa podnosił się, sprawiając tym samym, że miałam ochotę wyjść z sali.
-Co znów robię źle? – zapytałam z irytacją w głosie – Już ponad godzinę ćwiczymy ten piruet..
- Jak się nie przykłada to tak jest – mruknął trener, stając za mną i kładąc swoje dłonie na moich ramionach. Po raz kolejny poczułam jak z niewielką siłą, lecz mimo wszystko mocniej niż ostatnim razem, chłopak naciskana moje barki, zmuszając tym samym moje kolana do zgięcia się.
-Trzymaj równowagę. – zażądał – Teraz prawa ręka w przód, lewa w bok – dodał, cały czas napierając na moje ramiona, żebym tylko nie wyprostowała nóg.
W odpowiedzi na dobrze wykonane polecenie otrzymałam mruknięcie przepełnione swego rodzaju zadowoleniem.
- Teraz prawa noga w bok – oznajmił, a ja zrobiłam dokładnie to, co kazał. Po raz setny.
Nagle poczułam jak jego ręce uwalniają moje ramiona z asekuracyjnego uścisku. Za wszelką cenę starałam się ani odrobinę nie zmienić pozycji, bo wiedziałam, że groziło to kolejnym napadem furii Stylesa.
Duma rozpierała mnie, gdy nareszcie usłyszałam pochwałę od Harry’ego - stałam w pozycji idealnej, niezbędnej i koniecznej do wykonania „nieskazitelnego piruetu”, który miał być podstawowym elementem mojego występu na światowym pokazie tanecznych talentów. 
Harry krążył wokół mnie, uważnie sprawdzając pozycję każdej z kończyn. Z całych sił starałam się nie przywiązywać większej wagi do wyidealizowanej sylwetki przemieszczającej się dookoła mnie,  próbując patrzeć tylko i wyłącznie na własne odbicie w lustrze, ale niezrozumiałe pragnienie przestudiowania każdej części sylwetki trenera było silniejsze. W ogóle nie wiem, czy ktokolwiek byłby w stanie się oprzeć tej chęci..
Harry stanął centralnie naprzeciwko mnie, w odległości mniej więcej metra, zaplatając ręce na piersi i skanując kilkukrotnie wzrokiem moje ciało z góry do dołu. W końcu zatrzymał się na moich nogach.
-Ugnij lewe kolano. – powiedział oschle – Prawa noga w górę, złącz prawą stopę z lewym kolanem. Dłonie równolegle na piersi.
-Ta da? – zapytałam, wykonując polecenie, jednocześnie sztucznie się uśmiechając i unosząc brwi w górę.
Harry nic nie odpowiedział, tylko spojrzał na mnie z zażenowaniem, po czym znów zawiesił wzrok na moich nogach.
-Koniec na dziś. Idź się przebrać – powiedział, przeczesując dłonią włosy.
-A.. Ale to już? – zapytałam zdziwiona, przywracając swojej sylwetce normalną postawę.
Styles prychnął, nieudolnie udając śmiech i spojrzał na mnie wzrokiem pełnym zdzwienia i pożałowania jednocześnie.
- Jeszcze ci mało? Dopiero narzekałaś, że już nie możesz – powiedział – Z resztą.. i tak do niczego się nie nadajesz – dodał bezceremonialnie, odwracając się do mnie plecami, tak, że moją zaszokowaną twarz mógł zobaczyć tylko w lustrze.
Nie potrafię opisać uczucia, które zawładnęło mną, kiedy usłyszałam te słowa. Co prawda wiedziałam, że Harry będzie się starał zniszczyć moją psychikę i udowodnić mi, że nie jestem warta niczego. Byłam przygotowana przez wszystkich moich znajomych, z tomem włącznie, na te psychiczne męczarnie, ale teraz poczucie mojej własnej wartości było poniżej zera. Co innego jak słyszysz coś od osób trzecich, a co innego jak sam tego doświadczysz, prawda?
Stałam z lekko rozchylonymi ustami, wpatrując się tępo w profil Harry’ego, wykonującego przed lustrem wszystkie podstawowe pozycje rąk.
- Ekhm – usłyszałam chrząknięcie Stylesa, któremu najwidoczniej przeszkadzała moja obecność. Zdezorientowana, zdenerwowana i smutna jednocześnie, szybko poruszyłam głową i zamrugałam powiekami, żeby otrząsnąć się ze swego rodzaju osłupienia. Bez słowa ruszyłam w stronę szatni,  pozostawiając Stylesa w towarzystwie kilku jego odbić lustrzanych. Wedle życzenia. 
Z każdym kolejnym krokiem czułam jak spośród wszystkich emocji,  jedynie złość  przejmuje kontrole nad moim umysłem i ciałem. Tyle razy słyszałam, ze należy być pewnym siebie, trwać przy swoim, nie dać się złamać,  nie pozwolić nikomu niszczyć siebie i swoich marzeń.  A Harry? Harry bez wątpienia, nie wiadomo dlaczego chciał mnie złamać. Durna taktyka równie durnego trenera.
Chwyciłam swoja torbę i nawet nie zmieniając stroju, lecz jedynie wrzucając swoje codzienne ciuchy w których przyszłam na zajęcia, wyszłam  zza parawanu i szybkim krokiem ruszyłam w stronę drzwi.
- Ej, młoda - usłyszałam, ale nawet katem oka nie spojrzałam na osobę która wypowiedziała te słowa. Z impetem otworzyłam drzwi, które po chwili równie niedelikatnie zamknęłam, gdy znalazłam się już poza studiem.
To było chore. Chore z jego strony. Nie wiem jaka taktykę obierał Harry podczas trenowania swoich uczniów, ale była ona jedną z najwredniejszych, jakie tylko można było sobie wyobrazić.
„DO NICZEGO SIE NIE NADAJESZ”  - te słowa jak echo odbijały się we wnętrzu mojej głowy. Tyle lat walczyłam o to by być silną, o to, żeby poradzić sobie ze wszystkim, co nie pozwalało mi normalnie żyć..  Harry chyba nawet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo jedno jego nieprzemyślane zdanie, może podburzyć czyjąś osobowość, a w szczególności moją, którą tak ciężko budowałam przez 4 ostatnie lata..
Odruchowo złapałam się za przedramię. Przejechałam delikatnie dłonią po jego wewnętrznej stronie.
Ha, to śmieszne, że nikt nigdy nie pytał, dlaczego nosiłam aż tyle czarnych rzemyków na lewej ręce..
Początkowo myślałam, ze zajęcia będą nie tylko treningiem fizycznym, ale i psychicznym, by jeszcze bardziej się wzmocnić.. I tak, tak właśnie będzie. Ale nie dam się złamać,  będę silna.
Zbiegłam po schodach najszybciej jak tylko mogłam, przeskakując co chwile kilka stopni łapiąc się  przy tym ręką barierki, by po kilku sekundach znaleźć się przed budynkiem, w którym mieściło się nasze Studio. Na zewnątrz było jeszcze jasno, mimo tego ze było już koło godziny 21.00. Padał deszcz. A właściwie mżawka, która delikatnie zmniejszała podniesiona o 2 stopnie, jak zawsze po treningu, temperaturę mojego ciała. Emocje chyba tez złagodziła, bo nie czułam się już tak bardzo dotknięta słowami mojego nieszczęsnego trenera.
Nie chcąc pozwolić powrócić wspomnieniom, oraz starając się zagłuszyć głos Stylesa w głowie, sięgnęłam do torby i z malej bocznej kieszeni wyciągnęłam mp4, czyli "magiczny sprzęt do urzeczywistniania marzeń" - jak nazywała to Alex.
Byłam w trakcie zakładania słuchawki na drugie ucho, gdy na ulicy obok której szlam przynależącym do niej chodnikiem, pojawił się czarny mercedes z przyciemnianymi oknami. Kierowca zwolnił tempo dopasowując je do szybkości mojego chodu. Szyba po stronie kierowcy opuściła się, a ja zauważyłam znajoma twarz.
- Dlaczego wyszłaś? - zapytał Harry - Nie powiedziałem, ze masz to zrobić.
Moje brwi odruchowo powędrowały w górę, a usta wygięły się w grymasie niezadowolenia, połączonym z zażenowanym uśmiechem. Negatywne emocje znów przejęły nade mną kontrolę. No proszę, czyli szanowny pan Style chciał mnie traktować jako swoja podwładna. Zabawne.
- Ci, co się do niczego nie nadają tak robią. -powiedziałam idąc wciąż przed siebie, nie zaszczycając Stylesa swoim wzrokiem, który uporczywie utkwiony był w ekranie mp4.
- o Jezu, serio? - zapytał ze zrezygnowaniem w glosie, jednocześnie przewracając oczami - serio?
Nic nie odpowiedziałam, tylko wykrzywiłam usta w przedrzeźniającym grymasie.
- Wsiadaj do samochodu, podwiozę Cię - oznajmił. To nie była nawet propozycja, tylko coś w rodzaju stwierdzenia, ze muszę to zrobić.
- Nie, dziękuję. - odparłam, wciąż nie odrywając wzroku od sprzętu trzymanego w dłoniach.
- Pada deszcz. Przestań się zachowywać jak przedszkolak, wsiadaj. - odpowiedział stanowczo.
- NIE. Dziękuję. - odparłam po raz kolejny, tym razem podkreślając mocniej każde słowo , wypowiadane dwa razy głośniej.
Nie otrzymałam odpowiedzi. Nie ustna. Do moich uszu dobiegł dźwięk naciskanego pedału gazu. Harry przyspieszył, miał zamiar odjechać..  Tak myślałam. Ale nic bardziej mylnego. Nigdy w życiu nie spodziewałabym się czegoś takiego. Chłopak, podjeżdżając parę metrów w przód, momentalnie skręcił w moja stronę, wjeżdżając na chodnik i zagradzając mi drogę. Krzyknęłam przerażona odskakując w tył, ledwo powstrzymując się przed upadkiem.
Co to do cholery miało być?
- Wsiądziesz? - zapytał. Spokój z jakim zadał pytanie był przerażający.
- Jesteś kurwa nienormalny?! – krzyknęłam przerażona. Na ogół nie przeklinałam, ale teraz, kiedy czułam, że właśnie śmierć minęła mnie o włos, i gdy całe życie przeleciało mi przed oczami – musiałam.
- Tylko nie kurwa. Jestem twoim trenerem. – usłyszałam w odpowiedzi. Zielone oczy Stylesa wpatrzone były w moje i pomimo dwumetrowej odległości dzielącej nas, doskonale widziałam w nich złość zmieszaną z pragnieniem posłuszeństwa mojej osoby względem Harry’ego.
- Nie jesteśmy na treningu. – odparłam, powstrzymując się od krzyku.
- Właśnie, dlatego chce żebyś wsiadła do auta. – powiedział spokojnie, lecz nadal z tą samą złością w oczach. Poczułam niemiłe ukłucie w brzuchu, jakby coś kazało mi złagodnieć i ulec Stylesowi..
Chciałam odpowiedzieć, ale szczerze nie mogłam znaleźć słów, które oddałyby to co w tym momencie myślałam i czułam. Moja twarz chyba jeszcze nigdy nie odzwierciedlała aż tylu emocji jednocześnie. Strach, przerażenie, zdziwienie, gniew, irytację i Bóg sam wie co jeszcze.. Co? Przed chwila mówił ze jest moim trenerem i mam się zachowywać kulturalnie, teraz nagle mam wsiadać do jego auta, którym o mało mnie nie rozjechał, bo nie jesteśmy na treningu.. Co?
-Czekam - powiedział Harry. Uniósł swoja głowę nieco w gorę, tak samo jak i jeden kącik swoich pełnych ust - Wsiadasz?
- Nie? - rzuciłam, starając się aby mój głos brzmiał jak najbardziej grubiańsko. Nie chciałam dać poznać po sobie, że w zasadzie się bo boję.. Ale widać mój trener nie zareagował w taki sposób, jak chciałam. Wcale nie odjechał. Światła samochodu rozbłysnęły jaskrawym światłem, a silnik wydał przerażający dźwięk, sprawiając tym samym, że zimny dreszcz przeszył moje ciało.
- Jezu dobra, dobra wsiadam - odpowiedziałam przerażona i posłusznie wsiadłam do samochodu.   Milczałam. Niekoniecznie tylko dlatego, że byłam zła i przerażona, ale i samo otoczenie, w którym się znajdowałam,  przyprawiało mnie o podły humor. Czarne, smutne wnętrze samochodu, wszechobecny zapach skory,  i mój trener.. Cudnie.
-Zapnij pasy - wręcz rozkazał Harry, nie spoglądając na mnie nawet na ułamek sekundy.
Nie chciałam tego robić, byłam zła, ale jednak teraz musiałam go posłuchać.
- Egerton Crescent - rzuciłam pospiesznie.
- O proszę, najdroższa dzielnica Londynu. – powiedział z nieszczerym uznaniem - Już się robi. Artystko. – dodał ochrypłym głosem, po czym ostro skręcił, wjeżdżając na ulice.

***
Harry nie odezwał się ani słowem, od momentu, kiedy zapięłam pasy na miejscu pasażera. Nasza wspólna podróż trwała niespełna 10 minut, a ja miałam wrażenie, jakby minęło co najmniej 10 godzin - najbardziej męczących, przemilczanych godzin mojego życia. Nienawidziłam ciszy.. To było coś, co sprawiało, ze czułam się tak samotna i bezradna jak parę lat temu. Cisza była moja przeszłością, moim najgorszym wspomnieniem i największym wrogiem, dlatego od kilku lat muzyka była nieodłącznym elementem mojego życia. Muzyka, której teraz tak bardzo brakowało.
Westchnęłam nieco głośniej niż normalnie, by dać Stylesowi znak, że wszechogarniająca cisza jest zbyt przytłaczająca i niezręczna. Zerknęłam dyskretnie na Harry'ego, który uparcie wpatrywał się w przednią szybę pojazdu. Nie byłam zadowolona z efektu swoich działań, więc ponowiłam swój czyn.
- Rozumiem – powiedział sucho. Jego prawa dłoń puściła kierownicę i przeniosła się nieco niżej, by włączyć radio.


- uhmmm - westchnęłam,  uśmiechając się delikatnie. Odchyliłam głowę, opierając ją na brzegu fotela pasażera, pozwalając miłemu odczuciu błogości opanowywać moje ciało.
Pytający wzrok Stylesa spoczął na moment na mojej twarzy.
- Uwielbiam tę piosenkę. – wyjaśniłam rozmarzona.
- Smutna.. Tańczyłem do niej z moją siostrą - powiedział odwracając ode wzrok.
- Twoja siostra też tańczy? – zapytałam, prostując się i patrząc teraz bez najmniejszego oporu na kierowcę pojazdu. Ciekawość wzięła górę. Nic nie wiedziałam o moim trenerze, o jego życiu, rodzinie.. Może to dziwne, ale chciałam go poznać przynajmniej odrobinę. Może wtedy  wiedziałabym jak do niego podchodzić.
Harry pokiwał głową w potwierdzającym geście.
- Uzdolniona rodzina. – stwierdziłam, po czym opadłam na fotel.
- Nawet za bardzo..  – odrzekł. 
Mój  pytający wzrok spoczął na twarzy Harry’ego.
- Długo by opowiadać. -  dodał
- Mamy cza..
- Nie. – przerwał mi stanowczo. Jego oschły ton był wręcz przerażający. Moje wnętrzności ścisnęły się nieprzyjemnie, dając mi tym samym znak, że najlepszą rzeczą jaką mogę zrobić teraz, to przerwać moje dociekania i przestać się odzywać.. Chwilę temu myślałam, że jednak da się porozmawiać z tym człowiekiem, nawiązać jakąś nic porozumienia. Nic bardziej mylnego.
Harry nic nie mówił, tylko przełączył stacje. Czułam się dziwnie, jakbym wtargnęła w zbyt prywatne rejony życia Stylesa. Wychyliłam się lekko przez okno i wyciągnęłam ręce, a strumienie powietrza rozdzierane były moją dłonią. Kompletnie nie wiedziałam co robić.
***
- Jesteśmy. – powiedział Harry, zaciągając hamulec ręczny zaraz po zatrzymaniu samochodu przed moim domem - Myślicielko.
- Dziękuję – odpowiedziałam, spoglądając prosto w oczy mojego trenera.
Ciepły uśmiech, którym zostałam obdarowana totalnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że Styles jest zdolny, do aż takiego wysilenia mięśni swojej twarzy. To było naprawdę miłe, więc odwzajemniłam uśmiech. Harry widząc to, krótko zaśmiał się gardłowym głosem, opuszczając głowę i spoglądając na swoje kolana.
- Jesteś niesamowita – powiedział, przeczesując dłonią burzę loków na swojej głowie – naprawdę – dodał z rozbawieniem, przenosząc wzrok na mnie.
Zmieszałam się słysząc te słowa. Co to miało oznaczać?
Te zielone oczy, które właśnie przeszywały mnie na wylot, miały w sobie coś dziwnego, skrywały jakąś tajemnicę, a ja tak bardzo chciałam ją odkryć, mimo tego, że ich właściciel, był najbardziej denerwującą osobą na świecie.
- Idź już – powiedział nagle, odrywając ode mnie wzrok, a ja dopiero teraz zorientowałam się, że byłam wpatrzona w niego jak dziecko zaciekawione jakimś nowym obiektem, próbujące rozszyfrować jego tajemnicę. Chrząknęłam nerwowo i pospiesznie wyszłam z samochodu.
- Dziękuję – powiedziałam, gdy stałam już na chodniku, po czym zatrzasnęłam drzwi.
-  Hej, jeszcze jedno! - krzyknął, kiedy już zamierzałam się oddalić - zapisałem Ci mój numer.  Tak na wszelki wypadek.
Uśmiech,  którym obdarował mnie sekundę przed tym,  jak z piskiem opon odjechał spod mojego domu,  był bezcenny. Przez moment nawet miałam wrażenie, ze scena, która przed chwila się rozegrała,  była żywcem wyjęta z jakiegoś filmu akcji. Dziwne uczucie.
Zmarszczyłam brwi jednocześnie zamykając oczy. W tej chwili kompletnie nie rozumiałam co się dzieje. Myśli, jak mrówki biegały wewnątrz mojej głowy. Ten gość był jakiś inny, jakby mieszkały w nim dwie osoby, które na zmianę przejmują kontrole nad jego ciałem i umysłem..
Wzięłam głęboki oddech,  jakbym chciała powiedzieć coś, mimo tego,  ze stałam całkowicie sama na chodniku przed moim domem. Zatrzymałam oddech na dwie sekundy, po czym gwałtownie wypuściłam powietrze ze swoich płuc. Machnęłam ręką w rezygnującym geście. Obracając się o 180* w stronę domu, czułam, jakby cały wszechświat wirował wokół mnie.
W tym momencie, telefon który miałam w kieszeni zawibrował. Wyciągnęłam go, by zobaczyć kto śmie zakłócać mój spokój, który odzyskałam 30 sekund temu, w ten letni wieczór.


TOM : Nat, błagam Cię, musisz mnie uratować.



____________________________________________________

JEST ! 
nareszcie udało mi się skończyć rozdział.
Bardzo przepraszam, że tak długo zeszło i że nie jest on najlepszy..
ale obiecuje, że następny będzie znacznie ciekawszy i akcja zacznie się rozwijać
postaram się go dodać w najbliższym tygodniu :)

JEŚLI CZYTASZ  ZOSTAW CHOĆ JEDEN, MALUTKI KOMENTARZ
TO WIELE DLA MNIE ZNACZY.

kocham Was 

/@underharreh


65 komentarzy:

  1. PIEKNE to bylo idelane w clae nie bylo nudne bylo siwetne ale prooosze niech nastepny orzdzial pojawi sie szybciejx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze cudowny .
    Harry taki inny, raz pieprznięty a raz normalny <3
    A teraz zapraszam do pisania kolejnego rozdziału! /@pieprzone_love

    OdpowiedzUsuń
  3. warto było czekać <3 czekam nn :-* @luvvmyperrie

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział był na prawdę fajny :)
    ciekawe co Tom wykombinował xD
    @givemehazz

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest takie wspaniale ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Po pierwsze, to rozdział jest na prawdę super, a po drugie to nie przejmuj się tym że długo nic nie dodałaś, każdy musi sobie zrobić przerwę od czasu do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. czekałam i czekałam aż wreszcie jest. Dziękuję, rozdział naprawdę fajny:) Robi się coraz ciekawiej. Do następnego życzę weny:)
    @hipopotambejbe

    OdpowiedzUsuń
  8. Ahh tyle czekałam! Ale warto było. Jesteś w tym naprawdę dobra, kochanie. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi się jak piszesz c; jest ciekawie i zachęca do czytania dalej. nie mogę się doczekać następnego rozdziału. pozdrawiam xxx @ohh_whatever

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny! Z niecierpliwością będę czekać na kolejny rozdział ;) xx @socrazymofo

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę super ! Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na początek może napiszę że bardzo podoba mi się Twój pomysł na opowiadanie. Co do stylu pisania niekoniecznie mi się pasuje, niektóre rzeczy się zbyt często powtarzają. Powinnaś też się bardziej skupić na odczuciach, emocjach i uczuciach głownej bohaterki zamiast np. na tym w co się ubiera, lub innych zbędnych rzeczach. Ale za to podoba mi się jak szczegółowo opisujesz taniec, jest to fajny element który ładnie dopełnia całość. Jest tam jeszcze kilka mniej znaczących błędów, ale ogólnie jest dobrze :) Mam nadzieję że moje słowa Cię nie zniechęcą, bo nie mam zamiaru Cię uraźić, tylko to kilka wskazówek które możesz wykorzystać w dalszych rozdziałąch :) Pozdrawiam i życzę weny xx. / @Victoria_Moskwa
    ps. mogłabyś usunąć weryfikacje obrazkową? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny :) @zxcvkf

    OdpowiedzUsuń
  14. Mega ! Cudownie! Brak mi słów!
    Sam w sobie pomysł bardzo mi się podoba, oboje mają tajemnice i to nadaje temu opowiadaniu dodatkowy dreszczyk! Cudownie!

    Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczy się akcja, zważając na koniec rozdziału. Uśmiechnięty Tyran-Trener? ;>

    Czekam na następny rozdział! ♥
    @chocolate_mlikx

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział i całe opowiadanie. Harry jest taki tajemniczy i natarczywy? Dominujący?... Uwielbiam opowiadania z tajemnicą. Czytając ma się ochotę na więcej i więcej. Poza tym podoba mi się Twój styl pisania. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    @AliRose1D- ta co sama sobie wzięła link do opowiadania ;P
    PS Love you <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazwyczaj wkurwia mnie jak w jednej osobie siedzą tzw. 'dwie inne osoby' ale tutaj jakoś mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie! :3
    Strasznie się cieszę, że poprosiłam o link do tego bloga xD

    @NanaHoran007

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie sprawdzałam codziennie nareszcie się doczekałam rozdział cudowny ale czekam na więcej akcji xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny! Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny, dawno nie czytałam tak genialnego opowiadania z niecierpliwością czekam na następny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny czekam z niecierpliwością na następny :) / @biebciuh

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe :) Kiedy będzie 4 rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  22. mianowałyśmy cię do liebster award, więcej tutaj :)x http://psychotic-tlumaczenie.blogspot.com/2013/12/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne ! Czekam na 4 rozdział @patkaiwanska

    OdpowiedzUsuń
  24. Już kocham twoje opowiadanie, mimo, że zaczęłam je czytać dopiero dzisiaj. Rozdziały są cudowne, czekam na następne. Pozdrawiam xx
    @paulineee_k

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie się bardzo podoba. Czekam na następny i równie dłuuuuugi <3
    zapraszam na http://storytellers-harrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. jeku, wspaniałe to opowiadanie, naprawdę !

    @bieberaugh

    OdpowiedzUsuń
  27. Strasznie podoba mi się, że to opowiadanie nie jest takie mainstreamowe i mam nadzieję, że później nie stanie się zbytnio przewidywalne. Naprawdę ma potencjał.
    Powodzenia z kolejnymi rozdziałami :)
    @justhorseriding

    OdpowiedzUsuń
  28. Już wcześniej pisałam jak bardzo podoba mi się twój pomysł na opowiadanie, ale muszę to powtarzać, bo kocham takie historię. Akcja już zaczęła się rozgrywać i co raz bardziej poznajemy Harry'ego :) Jest na prawdę tajemniczy. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału + Życzę szczęśliwego nowego roku! ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Wow! Strasznie mi się podoba styl jakim piszesz! I ogólnie fabuła! Jest to po prostu genialny pomysł na opowiadanie! Czekam na nn :) @dosia27

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten rozdział jest po prostu PER - FECT <3 Czekam na kolejny =)

    OdpowiedzUsuń
  31. No zapowiada się całkiem dobrze. Czekam na następny! <3 @hellomylarreh

    OdpowiedzUsuń
  32. trafiłam dzisiaj na twoje opowiadanie i od razu się wciągnęłam. jest świetne. nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  33. Jejku wspaniałe *-* zakochałam się w tym opowiadaniu. Jestem ciekawa czy ten SMS od Toma ma coś wspólnego z Harrym xd z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój akcji :) mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach ? @Jagoda_1447

    OdpowiedzUsuń
  34. WOW zapowiada się ciekawe jeszcze czegoś takiego nie czytałam :P nie mogę sobie wyobrazić tańczącego Harrego to takie nie realne XD
    Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeden z moich ulubionych opowiadan o Harrym. Wspaniałe.xx
    @IlyMyAustralian

    OdpowiedzUsuń
  36. świetny już kocham te opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  37. ŚWIETNY! Czekam na następny :) @givemynamebackx

    OdpowiedzUsuń
  38. zajebiste ! <3 uwieliam to ! informuj mnie na tt jak mozesz o nowych rozdzialach <3 uwielbiam takie opowiadania ! @HiLittleStyles

    OdpowiedzUsuń
  39. Suuuper :D ja tez tancze, a miec takiego trenera? Pff..MARZENIE! Mnie tez uczy chlopak, ale jest tak na luzie, ze od poczatku z nim na TY jestem...ale nje o mnie, tylko o blogu!
    Cuuuudownyyyy!!! Informuj mnie!! Prosze!!! @Torii_99

    OdpowiedzUsuń
  40. Zakochałam się w tym opowiadaniu. *o* czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. / @LibertyWalk_99

    OdpowiedzUsuń
  41. nareście <3 juz się nie mogłam doczekać ^^ awgrrr <3 kocham too ;***

    hej kochanie nominuje Cię do liebster award ;*** więcej informacji znajdziesz na moim blogu : http://darkhopeofloveandpain.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ei. To jest świetne <3
    I Harry hejabrbjrjea
    I wgl hwiabehrjr
    Jak byś mogła i by ci sie chciało to mnie powiadamiaj o rozdziałach :) @xRightNowx

    OdpowiedzUsuń
  43. Podoba mi sie *o*

    OdpowiedzUsuń
  44. fgvhbgfdxfcgvbh cudowne. masz talent do pisania. zaciekawiła mnie twoja historia i to cholernie, bo jest inna. oryginalna. cieszę się, że zdecydowałaś się na taki temat, a nie bad boy harry który pieprzy się i ćpa w każdej scenie jak to jest w typowych ff. wow, naprawdę się cieszę że wybrałaś taki temat :o
    od dziś jestem twoją stałą czytelniczką. jeśli możesz to informuj mnie na tt o nowych rozdziałach @luvmyjadley :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Więcej informacji tutaj :)
    http://scare-fanfiction.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  46. to jest cnnxvsmcmkg !!! masz talent do pisania , jak byś mogła to poinformuj mnie o nowych rozdziałach @zelllkowa013 :)

    OdpowiedzUsuń
  47. To opowiadanie jest genialne! Masz talent, na pewno będę regularnie zaglądać na twojego bloga :)
    @sensiqe

    OdpowiedzUsuń
  48. Cudowne <3 Po pierwsze to nigdy nie czytałam bloga w ,którym Harry lub inny członek One Direction był tancerzem bo jak obie dobrze wiemy nie na widzą tego. Ich pasją jest muzyka :) Ale tu o 1D nie chodzi tylko o bloga. No więc zabijasz dziewczyno *_* Zabijasz pozytywnie (jeśli to w ogóle jest możliwe) Napisałam już to to znaczy ,że jest :*
    Uwielbiam twoje opisy i to w jaki sposób stworzyłaś bohaterów. Może to zdanie nie jest za bardzo poprawne ,ale chodzi mi o to ,że podobają mi się charaktery bohaterów.
    Harry niby taki poważny 24-latek ,który rzadko się uśmiecha (bo jak na razie było tego mało).
    Nat dziewczyna pełna pasji i marzeń ,która nie lubi naburmuszonych Haroldów XD (pochmurnych ludzi) Przynajmniej tak mi się wydaje.
    Jest jeszcze Alex. Nie wiem dlaczego ,ale kojarzy mi się z imprezowiczką ,która lubi podrywać chłopców. :D
    No więc podsumowując mój niezbyt długi komentarz:
    1) Genialnie piszesz
    2) Świetna fabuła i bohaterowie
    3) Tak w skrócie to *zajebi**** (przepraszam za to słowo)
    Pozdrawiam i życzę weny! +Gdybyś mogła usunąć weryfikację obrazkową było by łatwiej komentować. :)
    @kasia3211003

    OdpowiedzUsuń
  49. genialny blog! mam nadzieję, że częściej będziesz dodawać następne rozdziały!
    jeśli możesz, informuj na tt: @Olsen_12 ♥

    OdpowiedzUsuń
  50. Genialny. Nic dodać nic ująć. :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Pytania tutaj:http://imagine-about-one-direction-1d.blogspot.com/2014/01/nominacje-liebster-award.html
    Gratuluję. :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Kocham Kocham <3 Boski Czekam z nie cierpliwością MIKA

    OdpowiedzUsuń
  53. dopiero trafiłam na twojego bloga ;)

    opowiadanie jest po prostu zajebiste *.*

    dghddrfbrdbxfvbdbfgvdnbgvhdfgbhdbrfghdfgvbdg <--- tylko to wyraża moje zadowolenie
    Pokochałam twoje ff od pierwszego przeczytanego zdania <333
    @KKISS_YOU_1D :***

    OdpowiedzUsuń
  54. dal jej swoj nr ! jdndkdmskdnek . ciekawi mnie tresc tego smsa . o co chodzi w tym i wgl x nie mam co sie rozpisywac , bo komentarze u gory ukazuja wszystko co bym chciala napisac . so . nie moge doczekac sie nast xx
    ~@xx_sweetie

    OdpowiedzUsuń
  55. świetny! jestem ciekawa o co chodzi tom'owi .myślę ,że może to być związane a z harry'em xD

    OdpowiedzUsuń
  56. Super opowiadanie :D Bardzo wyciągające, już się nie mogę doczekać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  58. OMGOMGOMG!!! Twój blog jest taki souefhosuheguowhgsjksvnb *,*
    Piszesz cudownie, masz świetną fabułę, normalnie PER-FECT!
    Tylko o co chodziło z tym SMS'em?? *udaje zamyśloną*
    Uwaga, jestem jasnowidzem...
    Stwierdzam, że Harry widział gdzieś, kiedyś Nat, ona mu się spodobała, obmyślił plan, że będzie jej nowym trenerem i dlatego uwięził Toma, jeju.
    Eeee, nie ważne xd
    Pisz szybciej, bo zaraz nie wytrzymam, ahhhh!
    tt - @TrueLoveLarryy

    OdpowiedzUsuń
  59. Hej! Twój blog został nominowany do Liebster Award. Więcej informacji: http://olkalolka-mylifemyworld.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  60. 55 year-old Account Coordinator Wallie Hassall, hailing from Saint-Jovite enjoys watching movies like "Hound of the Baskervilles, The" and Fishing. Took a trip to Greater Accra and drives a Rally Wagon 3500. dlaczego nie zobaczyc tutaj

    OdpowiedzUsuń
  61. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń